Powrót do serwisu MOSiR:
MOSiR

Siatkówka - Sezon 2021/22



Najlepsi w 1. lidze

Liga - Punkty
Borecki
Przemysław Borecki
(Samatix Katowice)
113
Liga - Atak
Borecki
Przemysław Borecki
(Samatix Katowice)
77
Liga - Serwujacy
Marny
Mirosław Marny
(Kadra Bobrek Bytom)
18
Liga - Blokujacy
Jankowski
Michał Jankowski
(Pronetbud vol.3)
16
Liga - Bilans
Borecki
Przemysław Borecki
(Samatix Katowice)
77

Aktualności

Tyka zegar tyk

04-01-2014 9:25 | aniouu

logo

5 grudnia przybyliśmy do hali przy ul. Hallera, by zamknąć pierwszą rundę RALS sezonu 2013/2014. Los sprytne przydzielił kolejność rozegranych spotkań – najpierw zaserwowano nam bowiem dosyć oczywiste i jednostronne widowiska, które niczym support rozgrzały nas przed głównymi gwiazdami wieczoru. Ale od początku…

 

KOMISTARIAT – INFORMATYCY z cyklu „na początku było chaos”

Bałagan, przypadkowe akcje i punkty wynikające z niedokładności i błędów przeciwnika. Tak w dużym skrócie można scharakteryzować pierwszą odsłonę meczu. Jednak „wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli”, w związku z czym w końcu doczekaliśmy się poprawy w grze KOMISARIATU, którzy byli niekwestionowanym faworytem obserwowanego pojedynku. Gdy już weszli w swój rytm, zaprezentowali nam nic innego, jak kulturę przesytu – począwszy od przyjęcia w punkt, poprzez ciekawe rozwiązania w ataku, a nawet iście piłkarskie popisy, potwierdzając, że pierwsze miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku. 

 

Brak sentymentów SALOS TEAM wobec SZALEŃCÓW

Tutaj również obyło się bez niespodzianek. Co więcej - trudniej nam było wybrać najbardziej wartościowego zawodnika spotkania, aniżeli przewidzieć jego wynik końcowy. Ekipa SALOS nie zdążyła się nawet spocić a już mogła opuścić boisko z etykietą Zwycięzcy. Z charakterystycznych momentów meczu na pewno należy wymienić dużą dawkę gry krótką, coraz lepszą postawę Jacka Gajowskiego w polu serwisowym oraz walkę o tytuł MVP Mariana Klyszcza i Roberta Jaskóły, którzy na zmianę prezentowali nam śmiałe, zuchwałe i jakże widowiskowe rozwiązania w ataku – a to kiwka tuż nad blokiem, a to strzał w sam narożnik boiska, sprytne oparcie piłki o blok czy też bezlitosne obicie rąk przeciwnika, siatkarski gwóźdź i za chwilę coś, co nazywamy „ataczkiem”;) Innymi słowy: mówimy i mamy ;)  

 

6 ŚCIĘĆ naprzeciw KA SPRÓBUJ Z NAMI i blackout

No i wreszcie podkręcamy tempo! Już pierwsze akcje pokazały, że będzie to zacięta i wyrównana rywalizacja. W mecz lepiej weszli gracze 6 ŚCIĘĆ. Mimo kłopotów z przyjęciem, imponowali skutecznością pierwszej akcji. Rozgrywający wykorzystywał całą szerokość siatki, rozpraszając tym samym blok przeciwników. Tradycyjnie jednak, mankamentem okazała się zagrywka, przez co nieustannie czuli na karku oddech rywali. Przy stanie 17-12 w grze siatkarzy z Rudy Śląskiej wystąpił szereg błędów – zepsuty serwis, przekroczenie dolnej linii, błąd przełożenia rąk na stronę przeciwnika. Takiego prezentu nie można odrzucić! Klubowicze rozpoczęli swój pościg. Karol Szumowski pogłębił problemy konkurentów na przyjęciu, Wojtek Szpitol boleśnie obijał blok, Tomasz Kaczmarek popisał się sprytną kiwką, a Mateusz Król uskutecznił siatkarskiego pajpa. W ostatniej akcji seta środkowy 6 ŚCIĘĆ posłał piłkę w aut i na tablicy wyników wyświetlił się stan 1-0 dla KA.

Jak można się było spodziewać, porażka w pierwszej odsłonie rozdrażniła ubiegłorocznych zwycięzców Ligi. Co prawda, nadal towarzyszyły im potworne problemy z przyjęciem (a skuteczność pierwszej akcji spadła do poziomu 13%), poprawili jednak koncentrację w polu serwisowym i (w końcu) zadziałał w ich szeregach blok, przynosząc zarówno bezpośrednie punkty, jak i pozwalając wypracować punktowe kontry. Na skrzydłach „swoje” robił Sebastian Kopczyński, środkiem rozporządzał Wojtek Niemiec. Smaczku dodawał fakt, że gracze ze Świętochłowic także nie zawodzili. Niemniej jednak, w towarzyszącym nam półmroku (Ksawery na moment zawitał i do nas) jaśniej świecili zawodnicy 6 ŚCIĘĆ, którzy wyrównali rywalizację na 1:1.

Decydujący set kosztował wszystkich sporo nerwów. Początkowo walka toczyła się punkt za punkt. Co ważne, każde oczko było ZDOBYTE a sporadyczne błędy wynikały ze świetnej postawy drużyny przeciwnej. Wiedzieliśmy, że w końcu szala zwycięstwa musi się przechylić na którąś ze stron, więc staraliśmy się bacznie obserwować każdy ruch – wiecie jak to jest: mleko kipi z garnka zawsze wtedy, gdy na chwilę spuścisz je z oka. Jako pierwsi kilkupunktową przewagę wypracowali zawodnicy 6 ŚCIĘĆ. Dobrą passę zainicjował atak ze środka Krzysia Lomani a bohaterem kolejnych zagrań był serwujący Łukasz Kopczyński. Gdy wydawało się, że jest już „po meczu” (10-5 dla 6 ŚCIĘĆ), Niebiescy na nowo przystąpili do wyścigu, zdobywając 4 punkty z rzędu. W tym miejscu kieruję słowa uznania w stronę Mateusza Króla, który przy spornej akcji i zawahaniu głównego sędziego przyznał, że przeciwnik wybił piłkę po bloku. Swoją postawą dał zawodnikom 6 ŚCIĘĆ dwupunktową przewagę, którą Ci utrzymali już do końca meczu, umacniając się na drugim miejscu naszej rywalizacji.

 

VOLLEY TEAM JAWORZNO kontra VOTUM HELENKA, czyli absolutny reset

Kolejna atrakcja wieczoru. Mecz, w którym zdarzyć się mogło wszystko. Pomimo dwóch podwójnych, które na „dobry wieczór” przytrafiły się siatkarzom z Zabrza, to właśnie oni korzystniej zaprezentowali się w pierwszej odsłonie opisywanego spotkania. Zirytowani własnymi błędami, szybko wzięli się do pracy. Tomasz Domagała zabłysnął pięknym atakiem, a następnie narobił szkód w polu serwisowym. Ekipę VOLLEY TEAM gnębiły dodatkowo kłopoty z komunikacją i w ten sposób wynik 0-2 przeobraził się w 6-2. Dalej mieliśmy szansę obserwowania przeplatanki błyskotliwej gry po obu stronach siatki z sekwencją niepotrzebnych błędów. Blok za blok. Serw w połowę siatki za autową zagrywkę a’la balonik. I tak do ostatniego punktu, czyli bloku autorstwa Łukasza Biadacza, którym wymownie przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny w pierwszej partii.

Kolejna, była niczym tytułowy reset. Po nieśmiałym wprowadzeniu piłki do gry przez Jaworzan, byliśmy świadkami bardzo długiej i ciekawej wymiany, pełnej siłowych ataków i zakończonej – dosyć pechowo – wypchnięciem piłki na aut przez Piotrka Gwoździa. Po tej akcji siatkarze VOLLEY TEAM przeszli totalną metamorfozę. Podstawą było dokładne przyjęcie – reszta ułożyła się sama. Bezpośrednie punkty z zagrywki Tymoteusza Piwowara i Rafała Krupy również pozwoliły odbudować zgubioną w pierwszym secie pewność siebie zawodników z Jaworzna. Stan rywalizacji wyrównał się na 1:1 a nas zżerała ciekawość, co oba zespoły zaprezentują w tie-breaku.

Aaaa działo się! Ponownie zaczęto z wysokiego C – od niejednej w tym secie – długiej akcji, w której podbijano piłki pozornie nie do uratowania. Obrona w obu zespołach pokrywała niemal każdy centymetr boiska a największą przeszkodą często okazywał się… sufit ;) Mniej więcej w połowie partii oglądaliśmy wyścig na błędy, jednak ten (nieco słabszy) okres gry osłodziła nam zacięta końcówka, w której większą precyzją i opanowaniem wykazali się gracze VT JAWORZNO, najpierw stawiając szczelną ścianę, a następnie sprytnie oszukując blok przeciwnika.

 

Jak widzicie, na nudę narzekać nie możemy. Co więcej, przepowiadam jak baca pogodę: z tygodnia na tydzień emocji będzie coraz więcej! Dlaczego? To proste – przechodzimy do rundy rewanżowej. Mobilizacja wzrasta. Czas ucieka. W ambitnych tli się rewolucja, a przecież Ambitnych w naszej Lidze nie brakuje! :) Do dzieła!


Ściągnij Ściągnij plik

Komentarze

Ta wiadomość nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj komentarz

Aby dodawać komentarze trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym w serwisie.

Logowanie i rejestracja

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Pokaż:

Ostatnie wyniki

Siatkówka — Faza finałowa
Finały 3
O miejsce 3:
RISER Volley Team Jaworzno0:2Będzińskie Tygrysywięcej»
(09-06-2022 20:00)
O miejsce 1:
Jan Olbracht Super Spike0:2Pronetbud vol.3więcej»
(26-05-2022 20:00)
Finały 2
Pronetbud vol.31:2Jan Olbracht Super Spikewięcej»
(26-05-2022 19:00)
O miejsce 3:
Będzińskie Tygrysy2:0RISER Volley Team Jaworznowięcej»
(26-05-2022 19:00)
Finały 1
O miejsce 1:
Jan Olbracht Super Spike1:2Pronetbud vol.3więcej»
(19-05-2022 21:00)
O miejsce 3:
RISER Volley Team Jaworzno2:0Będzińskie Tygrysywięcej»
(19-05-2022 22:00)