Siatkówka - Sezon 2021/22 |
Najlepsi w 1. lidze
AktualnościStatystyki 7 kolejki z 29.11.2012 r.30-11-2012 2:20 | KursorJaki jest patent na to, by niekończący się jesienny wieczór - kiedy to na dworze jest zimno, smutno i buro - był udany? Pewnie dla wielu bywa nim ciekawa książka, kubek gorącej herbaty w ręku i ciepły kocyk ;) Schyłek 29 listopada był w moim odczuciu właśnie takim niemiłym dla ciała i duszy wieczorem, ale kolejka nr 7 Rudzkiej Ligi Siatkówki nieco mi go urozmaiciła i – tak jak dobra, prawidłowo skonstruowana powieść – posiadała swój wstęp, rozwinięcie i zakończenie, dawkując emocje do ostatniej linijki (ostatniego gwizdka;)). Wstępem było spotkanie dwóch Team’ów (SALOS i DOOM). Pierwszych dwóch setów właściwie nie pamiętam. Często przypadkowe, chaotyczne ataki i przewidywalne rozgrywanie akcji spowodowały, że w nowobytomskiej hali wiało nudą. Najlepszym ich opisem niech będą słowa Tomka („Ojca RALSu”, jej głównego organizatora i koordynatora, Szefa Wszystkich Szefów w dziedzinie amatorskiej siatkówki w naszym Mieście): „Oni dzisiaj grają tak, jak ja się czuję”. I niech Was nie zwiedzie jego postura Adonisa – Tomasz dzisiaj czuł się NIJAK, z tendencją do ŹLE. Na szczęście decydujący set zatarł w pewnym stopniu to niemiłe wrażenie – gracze SALOS TEAM zafundowali w nim kilka niezłych ataków (na szczególne wyróżnienie zasługuje atomowe przyłożenie, którego autorem był Maciek Odrzywół) i popisy w polu serwisowym Arka Bartosiaka. Z kolei w ekipie DOOM uaktywniła się ławka zmienników, którzy dzielnie dopingowali swoich przyjaciół:) Końcówka meczu okazała się pechowa dla Daniela Jaworskiego, który odniósł – miejmy nadzieję niegroźną - kontuzję kostki i któremu życzymy szybkiego powrotu do formy i na siatkarski parkiet. Rozwinięcie naszej powieści to starcie lidera Ligi – drużyny 6 ŚCIĘĆ, z ekipą z jej „ogonka” – składem INFORMATYKÓW. Mogłoby się wydawać, że dla 6 ŚCIĘĆ będzie to formalność – spotkanie profesorów ze studencikami. A tymczasem, po niezbyt udanej inauguracji meczu, za to po bardzo udanej pogadance trenera chłopców z Chorzowa, INFORMATYCY wzięli się do pracy. Ryzykowali w atakach, poświęcali się w obronie i ograniczyli ilość popełnianych błędów, dzięki czemu systematycznie doganiali przeciwników. Co prawda przegrali obie partie, ale nie bez walki. Na pochwałę zasługują zwłaszcza: Paweł Lukaszczyk (nie bojący się ryzykować w ataku) i Alan Pawlak (zdobywający ważne punkty bezpośrednio z zagrywki). Wśród zawodników 6 ŚCIĘĆ, Patryka Kowalskiego określić można mianem „najbardziej aktywnego”, zaś środkowy Wojtek Niemiec okazał się być „najbardziej skutecznym” graczem w swoim team’ie. Na zakończenie wieczornych zmagań zaserwowano nam pełen różnorodności mecz KA SPRÓBUJ Z NAMI ze SPS SPART. Walka od pierwszego gwizdka była niezwykle wyrównana i to w każdym możliwym elemencie. Zagrywka, przyjęcie, atak, blok – wszystko grało. I to w obu drużynach. Nie dziwi więc fakt, że pierwszy set zakończył się wynikiem 30-28 dla SPART, a drugi – również minimalną wymaganą przepisami przewagą 25-23 dla KA. Ostatecznie tie break’a wygrali Klubowicze, uskrzydleni zwycięstwem we wcześniejszej partii. W ekipie SPART w bilansie ogólnym meczu przodują Mateusz Szyszka i Adrian Sobek. Z kolei wśród zawodników SPRÓBUJ Z NAMI na parkiecie królował niezwykle skoczny Mateusz Król (nazwisko zobowiązuje;)), potrzebujący chwilę na rozegranie się Wojtek Szpitol (w jego przypadku zobowiązuje numer na koszulce, gdyż taką samą „14” nosi na piersi najlepszy – w mojej opinii – atakujący świata, Ivan Miljkovic) oraz bezbłędny Dawid Wieczorek. Polecam analizę statystyk indywidualnych i zapraszam na kolejne rozgrywki RALS – tym razem za dwa tygodnie, czyli 13 grudnia. Ściągnij plik KomentarzeTa wiadomość nie została jeszcze skomentowana. Dodaj komentarzAby dodawać komentarze trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym w serwisie. |
Logowanie i rejestracjaNie masz konta? Zarejestruj się! Ostatnie wyniki
|