Siatkówka - Sezon 2021/22 |
Najlepsi w 1. lidze
AktualnościNajciekawsze przyszło na końcu30-10-2015 21:37 | Kursor
Piąta kolejka przyniosła nam jak zwykle garść sportowych emocji. Momentami byliśmy świadkami na prawdę imponujących zagrań i wspaniałej walki. Generalizując, było na co popatrzeć. Piątą kolejkę rozpoczęliśmy meczem pomiędzy KA Spróbuj z Nami a MOSiR Zabrze. Rozpoczęło się od długich wymian, w których kluczowe było wystrzeganie się błędów. Przez większą część seta na lekkim prowadzeniu był MOSiR, ale sama końcówka była już niesamowicie zacięta. Znów pojawiły się długie akcje z blokami, obronami i wieloma atakami. Jednak to “niebiescy” mają w swoim składzie Mateusza Króla, który w wymagającym momencie zachował zimną krew i zakończył seta na korzyść swojego zespołu. Drugiego seta lepiej rozpoczęli zabrzanie, ale ich czteropunktowa przewaga bardzo szybko stopniała i można powiedzieć, że set zaczął się od początku. W drugiej połowie seta “czerwoni” znów wypracowali sobie przewagę i zdołali utrzymać ją do końca doprowadzając tym samym do tie-breaka. Trzecią partię lepiej rozpoczęli zawodnicy KA utrzymując przede wszystkim skuteczny atak. Po zmianie stron wynik się wyrównał i wtedy każdy punkt miał jakby większe znaczenie. Zacięta walka zakończyła się zwycięstwem KA Spróbuj z Nami 2:1(26:24; 22:25; 15:13), a duży w nim udział miał Jakub Starczewski, który został wybrany najskuteczniejszym graczem. Drugie spotkanie pomiędzy Systemem Bułgarskim i Volley Team Jaworzno rozpoczęło się z lekkim poślizgiem. Wynik na tablicy wskazywał prowadzenie Jaworzna, które miało w składzie tylko sześciu graczy, dlatego wystartowali na “lekko zaciągniętym ręcznym”. Wydawało się, że System powinien mieć ich w zasięgu, ale...nie wystrzegali się sporej ilości błędów. Tym samym liczba punktów zdobytych i straconych była taka sama, a gra mało interesująca. Ostatecznie zwycięstwo w pierwszej odsłonie zanotował obecny mistrz RALS. Gra w drugim secie była już zupełnie inna. Można powiedzieć, że było dużo gry w grze, co sprawiło, że mecz stał się bardziej interesujący. Gracze z Jaworzna najwyraźniej zauważyli świecący się czerwony wykrzyknik i zdecydowanie rozkręcili się w drugiej partii wygrywając ją bez większych problemów mimo tego, że przeciwnik również zaczął grać lepszą siatkówkę. MVP meczu został wybrany kapitan drużyny Mistrzów, Jarosław Sibielak. Jako następni na parkiet wyszli zawodnicy Smandbudu Tarnowskie Góry oraz Volley II Katowice. Kolejne spotkanie, które rozpoczęło się dosyć wyrównaną grą. Podczas rozgrywania 12 punktu spotkania kontuzji doznał Kamil Nazim, gracz Smandbudu i od tego czasu drużyna kontynuowała grę w szóstkę. Ten incydent nie wpłynął jednak na efektywność gry, a wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Taki stan rzeczy utrzymywał się aż do momentu, gdy na boisku Łukasz Ibrom, zdobył trzy ostatnie punkty dając bardzo dobrą zmianę oraz zwycięstwo w secie katowiczanom. Początek drugiej partii to zdecydowana dominacja reprezentantów stolicy Górnego Śląska. Smandbud za to bardzo się pogubił popełniając raz po raz po prostu głupie błędy. Volley II Katowice nie miał problemu z wygraniem tego seta i co za tym idzie całego spotkania. MVP spotkania został rozgrywający zwycięzców - Krzysztof Lewicki, który bardzo fajnie prowadził grę rozprowadzając atak po różnych strefach. Trzeba przyznać, że to taki wyróżnik Katowic już od pierwszego ich spotkania. Ostatni mecz piątek kolejki rozegrały między sobą Helenka i Będzińskie Tygrysy. Można było się spodziewać, że będzie to raczej jednostronny pojedynek, ale Tygrysy już na początku pokazały pazura walcząc na równi z liderami tabeli. W miarę upływu seta Helenka zdobywała przewagę dzięki swoim atomowym atakom zewsząd. Trzeba jednak przyznać, że będzinianie walczyli bardzo dzielnie i ani myśleli o tym, żeby się poddać. Swoją walecznością doprowadzili do równowagi w samiutkiej końcówce seta (po 24). Jednak to Helenka zdobyła kolejne dwa punkty i zarazem wygrała partię. Drugiego seta Helenka rozpoczęła “na pełnej” wypracowując sobie kilku punktową przewagę. Ta przewaga była utrzymywana, choć Tygrysy dawały z siebie bardzo dużo i zostawiły z pewnością dużą część swojego serducha na parkiecie. Ostatecznie Helenka zademonstrowała nam swoją pokaźną siłę i kolektyw wygrywając partię do 14, a cały mecz 2:0. MVP tego spotkania wybrano Wojciecha Szpitola, który w tym meczu raczej nie zwalniał ręki. Pomimo dosyć jednostronnego wyniku, był to chyba najciekawszy mecz wieczoru. Trzeba przyznać, że była to dosyć mieszana kolejka, w której mogliśmy obserwować różne style gry. Nikomu jednak nie można odmawiać ducha walki, bo przecież nawet najlepszym zdarzają się przestoje i słabsze momenty. Miejmy nadzieję, że przed nami jeszcze lepsze spotkania, na które czekamy z niecierpliwością. Tradycyjne zapraszamy na naszego facebookowego fanpage’a, na którym pojawi się fotorelacja. Na stronie widnieją również statystyki, które czasami warto przeanalizować, natomiast na miłośników przewidywania czeka Liga Typerów ;) Marce KomentarzeTa wiadomość nie została jeszcze skomentowana. Dodaj komentarzAby dodawać komentarze trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym w serwisie. |
Logowanie i rejestracjaNie masz konta? Zarejestruj się! Ostatnie wyniki
|