Powrót do serwisu MOSiR:
MOSiR

Siatkówka - Sezon 2021/22



Najlepsi w 1. lidze

Liga - Punkty
Borecki
Przemysław Borecki
(Samatix Katowice)
113
Liga - Atak
Borecki
Przemysław Borecki
(Samatix Katowice)
77
Liga - Serwujacy
Marny
Mirosław Marny
(Kadra Bobrek Bytom)
18
Liga - Blokujacy
Jankowski
Michał Jankowski
(Pronetbud vol.3)
16
Liga - Bilans
Borecki
Przemysław Borecki
(Samatix Katowice)
77

Aktualności

„Już byli w ogródku, już witali sie z gąską”, czyli co wiemy i czego nie wiemy po dwóch kolejkach.

05-10-2014 21:01 | Kursor

 „Już byli w ogródku, już witali sie z gąską”, czyli co wiemy i czego nie wiemy po dwóch kolejkach.

W obecnym sezonie, tak samo jak w poprzednim nasza liga liczy dziewięć drużyn. Wśród nich znalazły się aż cztery nowe drużyny, w których nierzadko zdarzają się występować znajome twarze.

 

Inauguracyjny mecz rozegrały miedzy sobą ekipy: Smandbud Tarnowskie Góry oraz KA Spróbuj z Nami. Na początku małą przewagę mieli debiutanci, jednak przeciwnicy wskoczyli na swój poziom i uzyskali sporą przewagę. W końcówce jednak wynik był dosyć wyrównany i ostatecznie set zakończył się zwycięsko dla KA 25:22. Drugi set wyglądał bardzo podobnie, z tą różnicą, że niebiescy lepiej rozpoczęli tego seta. W rezultacie świętochłowiczanie wygrali 2:0, a MVP spotkania został Mateusz Król.

 

Drugi mecz to spotkanie dwóch nowych zespołów, a raczej tak połowicznie nowych, ponieważ zarówno w jednej jak i drugiej ekipie grają nasi dobrzy znajomi. Mecz ten był chyba dla wszystkich wielką niewiadomą. Pierwsza odsłona pokazała, że drużyny znajdują sie na zbliżonym poziomie. Set zakończył się na przewagi 26:24 dla BUD-STAR Volley Zabrze. Po zmianie stron walka aż tak wyrównana nie była, bowiem katowiccy Gladiatorzy nie podjęli wyrównanej walki i zdołali zgromadzić na swoim koncie jedynie 11 oczek. MVP tego spotkania ogłoszony został Andrzej Mitek.

 

Kolejne spotkanie zakończyło się chyba tak, jak większość przewidywała. Drużyna Volley Team Jaworzno w szybkich dwóch partiach (do 13 i 16) rozprawiła się z Muratorami Bytom. Trzeba przyznać, że gracze z Jaworzna prezentują dobry wyrównany poziom i to może być ich bronią w tym sezonie. Muratorzy natomiast z pewnością nie pokazali tego co tak na prawdę potrafią, pierwszy występ w nowej lidze zawsze stresuje. Następne mecze w ich wykonaniu będę pewnie lepsze. MVP spotkania wybrano „Miśka” - Michała Hermana, rozgrywającego Volley Teamu, który w bardzo ciekawy sposób prowadził grę swojej drużyny, a sam również nie zawahał się zaatakować.

 

Ostatnie starcie pomiędzy Salosem i 6 Ścięć miał być takim naszym czwartkowym klasykiem. Okazało się jednak być dosyć ciekawie...Ekipa z Rudy Śląskiej miała wszystko pod kontrolą do momentu pechowego zagrania, po którym kontuzji stawu skokowego nabawił się kapitan – Dawid Kopczyński. Niestety z powodu braku zawodnika na zmianę, przyjmujący stał na boisku do końca seta z grymasem na twarzy. W efekcie Salos zachował zimną krew i wygrał partię 25:23. W drugim secie po zmianie ustawienia „żółci” nie dali za wygraną i wyrównali wynik meczu (18:25). Taką grę przeciągnęli też do trzeciej partii wygrywając ją do 7. MVP spotkania, ku zaskoczeniu, został Michał Kopczyński, któremu najwidoczniej gra przy siatce sprawiała wiele radości.

 

Drugą kolejkę rozpoczęliśmy meczem obecnego Mistrza RALS – Komisariatu przeciwko KA Spróbuj z Nami. Początek spotkania zdecydowanie należał do młodych świętochłowiczan. Grali swoje, a Komisariat nie potrafił znaleźć na nich sposobu atakując piłki w blok lub w aut. Zawodnicy KA wypracowali sobie 9-cio punktową przewagę dzięki genialnym atakom i grze blokiem (22:13). I na tym się skończyło. Komisariat zaczął odrabiać straty za pomocą kilku na prawdę dobrych akcji. Nagle przewaga KA wynosiła już tylko jeden punkt, w końcówce dobrze zagrał Drzyzga dając piłkę setową, natomiast ostatecznie seta zakończył Mateusz Król 25:23. Trochę przypominało to wyścig F1, gdzie zawodnik wystrzela z Pole Position, uzyskuje ponad 20 sekund przewagi, po czym na tor wjeżdża samochód bezpieczeństwa i w tym momencie liczy się tylko to kto lepiej wystartuje po okresie neutralizacji. W tym wypadku gracze KA zachowali się jak rutyniarze (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Drugi set był dużo bardziej wyrównany od samego początku do stanu 6:6. Potem znów młodzi uzyskali 7 punktów przewagi (17:10), no i znów się zaczęło. Znów Komisariat zdołał doprowadzić do remisu. Chciałoby się w tym momencie zacytować klasyka „a już byli w ogródku, już witali się z gąską”. Tym razem w końcówce okazali się być lepsi Mistrzowie, którzy prawie dosłownie uśpili czujność przeciwnika wygrywając seta do 22. W tie-breaku działo się baaardzo dużo! Prowadził Komisariat, Franica popisał sie asem serwisowym, podobnie jak Mariusz Ziętal. KA odpłacało się tym samym, ale wynik był korzystny dla zabrzan 11:7! Tym razem to drużyna ze Świetochłowic wystąpiła w roli goniącego i trzeba przyznać, że czuli się w tej roli całkiem dobrze wygrywając ostatecznie seta do 12. MVP został Marek Drzyzga, który jako środkowy zagrał świetne spotkanie zdobywając łącznie 9 punktów, w tym aż 5 blokiem.


Drugi mecz był równie wyrównany co pierwszy. Salos od początku wkładał w grę sporą dawkę siły, ale Gladiatorzy, jak na Gladiatorów przystało tanio punktów oddać nie chcieli i walczyli jak równy z równym. Ostatecznie w końcówce lepszy okazał się być Salos, który wygrał pierwsza odsłonę do 19. Początek II seta należał do Salosu (7:2), jednak wraz z upływem czasu Gladiatorzy skutecznie odrabiali straty doprowadzając do remisu po 18. Po tym nie zwolnili tempa i uzyskali trzy oczka przewagi. Końcówka była na prawdę gorąco, a na hali było całkiem głośno. Po niesamowitej walce na przewagi, komplet punktów na swoje konto mógł dopisać Salos Team. Najbardziej wartościowym zawodnikiem ogłoszono Michała Niesyto.


Ostatni mecz drugiej kolejki rozpoczął się dosyć wyrównanie, Smandbud dotrzymywał kroku Volley Team Jaworzno, jednak trwało to do pewnego momentu. Volley Team czuł się bardzo swobodnie i nie miał problemów z kończeniem swoich akcji. W rezultacie set został wygrany przez nich 25:17. Miła niespodzianka spotkała nas na początku drugiej partii, kiedy to Smandbud prowadził z Jaworznem 7:2. Radość z przewagi nie trwała jednak długo, a o to postarali się już znajdujący się w polu zagrywki Piotr Dworecki i Jarosław Sibielak, którzy odwrócili wynik do góry nogami na 8:12. Ostatecznie zwycięsko z ostatniego starcia wieczoru wyszli zawodnicy Volley Team Jaworzno, a najwartościowszym wśród nich okazał się być Tymoteusz Piwowar.

 

Uff...dwie kolejki za nami. Na rudzkim parkiecie pojawiły się już wszystkie drużyny. Wiadomo, że bardzo dobrze prezentują się Volley Team Jaworzno oraz KA Spróbuj z Nami, nawet po swoich meczowych horrorach w polskim stylu. Środek tabeli na razie się rozkręca, natomiast drużyny Gladiatorów oraz Smandbudu na pewno będą chciały pokazać, że nie ważne jak się zaczyna, ważne jak sie kończy! Jak widać, dzieje się u nas coraz więcej, dlatego serdecznie zapraszamy w czwartkowe jesienne wieczory na nowobytomską halę! :)

 

Marce

Komentarze

Ta wiadomość nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj komentarz

Aby dodawać komentarze trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym w serwisie.

Logowanie i rejestracja

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Pokaż:

Ostatnie wyniki

Siatkówka — Faza finałowa
Finały 3
O miejsce 3:
RISER Volley Team Jaworzno0:2Będzińskie Tygrysywięcej»
(09-06-2022 20:00)
O miejsce 1:
Jan Olbracht Super Spike0:2Pronetbud vol.3więcej»
(26-05-2022 20:00)
Finały 2
Pronetbud vol.31:2Jan Olbracht Super Spikewięcej»
(26-05-2022 19:00)
O miejsce 3:
Będzińskie Tygrysy2:0RISER Volley Team Jaworznowięcej»
(26-05-2022 19:00)
Finały 1
O miejsce 1:
Jan Olbracht Super Spike1:2Pronetbud vol.3więcej»
(19-05-2022 21:00)
O miejsce 3:
RISER Volley Team Jaworzno2:0Będzińskie Tygrysywięcej»
(19-05-2022 22:00)