Siatkówka - Sezon 2021/22 |
Najlepsi w 1. lidze
AktualnościWypowiedzi po piątej kolejce04-11-2015 15:57 | KursorJuż jutro VI kolejka, ale poczytajcie do mieli do powiedzenia przedstawicielie drużyn w zeszłym tygodniu.
Kuba Starczewski, KA Spróbuj z Nami
Co zadecydowało o zwycięstwie? Wydaje mi się, że w decydujących momentach zagrywka. Mateusz i ja pomogliśmy troszeczkę zespołowi, nawet zagrywka stacjonarna trochę też rozbiła zespół z Zabrza. To było główną przyczyną, w decydujących momentach zagrywka, która zaczęła wchodzić. Czyli to była wasza najmocniejsza strona? W dzisiejszym dniu tak. Dzisiaj w ataku zagraliśmy trochę słabiej niż zawsze, ale zagrywka była na dobrym poziomie, zarówna ta stacjonarna jak i ta z wyskoku. Co byście jeszcze poprawili w swojej grze? Myślę, że szybkość ataku, bo czasami piłka powinna być trochę szybsza moim zdaniem. Może też przyjęcie. Ja też muszę poprawić, dlatego, że gdzieś mi ta piłka czasami schodzi.
Mateusz Miłkowski, MOSiR Zabrze
Czy ten mecz był do wygrania? Jasne, że tak. Każdy mecz jest do wygrania. Zabrakło nam przede wszystkim ogrania i jak zwykle przyjęcia. Jak myślisz jaki był wasz najsłabszy element, przyjęcie? No tak, przyjęcia i dużo błędów z naszej strony. My średnio na mecz psujemy z 12 zagrywek, więc nie da się wygrać meczu w taki sposób.
Michał Herman, Volley Team Jaworzno Jak było widać po naszej grze to na pewno nie przebiegł tak jak chcieliśmy. Wystąpiliśmy w niepełnym składzie, ale cztery punkty są. Można powiedzieć, że wszystko zgodnie z planem, poza naszą grą. Nad czym po tym meczu będziecie pracować? Chyba w tym meczu wychodziło nam najsłabiej przyjęcie zagrywki i na tym elemencie będziemy musieli się skupić.
Tomasz Libisz, System Bułgarski
Czego wam dzisiaj zabrakło? Myślę, że głównie przyjęcia. Od ostatniego meczu nie możemy odnaleźć się w tym przyjęciu. Dzisiaj nie mogliśmy grać swojego ataku. Gramy prosto, lewo-prawo, a przy takim słabym przyjęciu nie byliśmy w stanie odpowiedzieć przeciwnikowi, który nie postawił jakiś wysokich wymagań i to nas trochę boli. Co będziecie robić przez te wolne najbliższe dwa tygodnie, bo w następnej kolejce pauzujecie, żeby przygotować się do meczu z Helenką - obecnym liderem tabeli? Myślę, że będziemy sobie trenowali na jakiś halach, tak jak się zawsze spotykamy. Część z nas będzie grała na turnieju w Świętochłowicach. Liczymy na to, że jakąś formę złapiemy i postaramy się im postawić, a nie grać tak słabo jak ostatnie mecze.
Krzysztof Lewicki, Volley II Katowice
Czy jesteście zadowoleni z dzisiejszej gry? Dzisiaj niekoniecznie. Jakoś w ogóle to granie nam nie idzie. Chłopcy czują się trochę spięci, ale myślę, że z każdym meczem będzie coraz lepiej. Znamy się już długo i dziwne jest dla mnie zachowanie chłopaków, którzy potrafią zdecydowanie więcej niż to widać na boisku. Myślę, że to w miarę upływu czasu, wraz z kolejnymi meczami będize coraz lepiej. Nad czym pracujecie na treningach i nad czym jeszcze musice popracować? Generalnie nad wszystkim. Największy problem jest z odbiorem zagrywki, czego dzisiaj może nie było widać, bo przeciwnicy nam zdecydowanie pomogli dużo psując. Niestety przyjęcie jest zdecydowanie naszą piętą achillesową.
Bartłomiej Kurzok, Smandbud Tarnowskie Góry
Jak spędziliście trzy tygodnie wolnego, bo widać wasz gra wygląda już lepiej niż wcześnie, przynajmniej w pierwszym secie? Trenowaliśmy, nie powiedziałbym, że dużo, ale tak ogólnie odpoczynek, regeneracja i takie sprawy. I to pomogło? No chyba tak. Co jeszcze będziecie głownie trenować? Głównie przyjęcie i zagrywkę, bo z tym jest najbardziej krucho. Niestety nasz libero jest kontuzjowany, teraz środkowy też ma kontuzję, więc jest trochę ciężko.
Martyna Murdzek, Helenka
Czy ciężko wam się grało z drużyną z Będzina, bo mimo, że zajmują trzecie miejsce od końca tabeli, zaprezentowali dzisiaj dobry poziom? Ciężko określić takie rzeczy grając na libero, ale my tutaj jako drużyna Helenka podchodzimy poważnie do każdego meczu. Nie ma znaczenia czy ktoś jest ostatni czy przed ostatni, zawsze rywal może zaprezentować taki poziom i wygrać z liderem. To jest siatkówka, jest to sport nieprzewidywalny. Jak do tej pory nie przegraliście ani jednego meczu. Jaka jest recepta na zwycięstwo? Głupi ma zawsze szczęście. (śmiech) A tak na poważnie to nie wiem. Gramy ze sobą długo, jesteśmy zgrani, lubimy się, jest dobra atmosfera.
Tomasz Kita, Będzińskie Tygrysy
Jak wam się grało z liderem? Podeszliśmy do tego meczu na luzie i w pierwszym secie były skutki. W drugim może ten przegrany, mimo, że był dobry troszkę nas podbudował, ale z drugiej stony okazało się, że nastroje siadły i się nie udało. Jak oceniasz ten mecz w waszym wykonaniu, bo mało brakowało do zwycięstwa w pierwszym secie? Zadecydowało szczęście i jakieś lekkie błędy z naszej strony. Niestety wyszło jak wyszło.
Magda KomentarzeTa wiadomość nie została jeszcze skomentowana. Dodaj komentarzAby dodawać komentarze trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym w serwisie. |
Logowanie i rejestracjaNie masz konta? Zarejestruj się! Ostatnie wyniki
|