Siatkówka - Sezon 2021/22 |
Najlepsi w 1. lidze
AktualnościWalka, walka, walka...13-11-2015 23:55 | Kursor![]() Czwartkowy wieczór jak co tydzień spędziliśmy na nowobytomskiej hali. Tym razem jednak rozgrywane były tylko trzy spotkania, ponieważ było to uzupełnienie trzech ostatnich kolejek. Wczorajsze rozgrywki, które były uzupełnieniem kolejek 4, 5 oraz 6 rozpoczął mecz pomiędzy Systemem Bułgarskim a Helenką. Pierwszy set był tak szybki, że ledwo się nie obróciliśmy a już był jego koniec. Dużo własnych błędów popełniła drużyna z Bytomia, co pozwoliło Zabrzanom na spokojne prowadzenie swojej gry. Helenka też popełniła kilka błędów, ale zdobyła znacznie więcej własnych punktów. Aktualny już lider tabeli wygrał seta do 14. Drugi set to diametralny obrót sytuacji. Od początku “Bułgarzy” zaczęli grać skutecznie i zdecydowanie ograniczyli własne błędy. Trzy bezpośrednie punkty z rzędu z zagrywki Piotra Libisza pozwoliły odskoczyć rywalom i zarazem wprowadziły trochę niepokoju w szeregi przeciwnika. Mimo, że z obu stron widzieliśmy efektowne ataki, to jednak przewaga z początku seta utrzymywała się do jego końca. Tym razem gracze z Bytomia wygrali seta do 13. Tie-break rozpoczęliśmy od stanu 3:1 dla Systemu Bułgarskiego, a obie drużyny robiły wszystko co w ich mocy, żeby zdobyć każdy kolejny mały punkt. Przy stanie 4:2 byliśmy świadkami bardzo długiej (może nawet ponad minutowej) akcji, pełnej obron i walki z obu stron, która zakończyła się punktem dla Bytomian. Po kilku akcjach mieliśmy już remis (6:6). Chwilę później Helenka kompletnie się pogubiła i mecz szybko został rozstrzygnięty na korzyść Systemu Bułgarskiego, wygrali go do 9. MVP meczu został wybrany Piotr Libisz, który w tym meczu pokazał się z bardzo dobrej strony.
Kolejny mecz rozgrywany pomiędzy BUD-STARem Volley Zabrze a Tak Jak My Godali rozpoczął się dosyć spokojnie w przeciwieństwie do poprzedniego spotkania. Pierwsze cztery punkty to same błędy, później sytuacja trochę się poprawiła, bo drużyny zaczęły zdobywać własne punkty, ale nadal było wiele piłek oddanych czy to zepsutymi atakami czy zagrywkami. Gra zaczęła się trochę rozkręcać, a wynik ciągle oscylował koło remisu. Do momentu gdy Rudzianie odskoczyli na trzy punkty po punktowej zagrywce i bloku (14:17). W końcówce seta znów wróciliśmy do remisów. Od stanu 19:19 gra toczyła się punkt za punkt. Na finiszu jednak dwa punkty więcej zdobyła drużyna BUD-STARu i to ona wygrali pierwszą partię 27:25. Drugi set rozpoczął się podobnie jak kończył się poprzedni. Żadna z drużyn nie potrafiła na dłużej odskoczyć rywalowi i znów byliśmy świadkami wyrównanej gry. Na boisku przeplatały się błędy i punktowe akcje, ze wskazaniem na te drugie. Sytuacja ta utrzymywała się aż do czasu gdy Zabrzanie odskoczyli na trzy punkty (12:9). Przeciwnicy jednak od razu dogonili rywala (12:12) i znów gra wyglądała jak wcześniej. Obie drużyny bardzo zmotywowane i głodne zwycięstwa nie pozwalały przeciwnikowi odskoczyć ani na chwilę dłużej. Nawet jeśli jedna drużyna uzyskała dwa więcej, przeciwnicy od razu skutecznie gonili. W końcówce ostatnia drużyna w tabeli odskoczyła na trzy punkty (19:21), po czym już nie zdobyli ani jednego punktu. Tym samym Zabrzanie zapisali na swoim koncie 4 punkty.
Ostatni już mecz wczorajszego dnia, w którym zmierzyły się Będzińskie Tygrysy i Smandbud Tarnowskie Góry zaczął się dosyć energicznie. Od samego początku była zacięta walka o każdą piłkę z obu stron, jednak ze wskazaniem na Smandbud, który utrzymywał przewagę trzech, czterech punktów. Obie drużyny prezentowały dużo wyższy poziom niż wskazuje na to ich miejsce w tabeli. Kilka błędów pojawiło się za równo z jednej jak i z drugiej strony, ale mimo tego mecz naprawdę mógł się podobać. Przez ponad połowę seta prowadzili Tarnogórzanie, aż do wyniku 20:19 (potem 22:21). Jednak przeciwnicy nie odpuszczali i znów wyszli na prowadzenie (22:24). Ostatecznie set zakończył się wynikiem 24:26. Drugi set zaczął się znów wyrównanie. Był podobny do końcówki pierwszego, tylko tym razem zawodnicy popełniali więcej błędów. Ciężko napisać cokolwiek o tym co działo się na boisku, ponieważ gra była tak różnorodna i nierówna, że musiałabym opisywać osobno każdą akcję. Mecz zakończył się w dwóch setach. Wynik drugiej odsłony to 22:25. MVP tego spotkania został wybrany libero drużyny z Tarnowskich Gór, który wprowadzał spokój w przyjęciu i ofiarnie walczył o każdą piłkę.
Podsumowując wieczór ten przyniósł nam wiele emocji i walki. Było to uzupełnienie poprzednich trzech kolejek (IV, V i VI), dlatego teraz dopiero możemy spojrzeć na tabelę, bo wszystkie drużyny zagrały tyle samo spotkań. Na czele tabeli plasuje się Helenka, która tylko o jeden punkt wyprzedza zeszłorocznego Mistrza naszych rozgrywek - Volley Team Jaworzno. Warto też wspomnieć, że już żadna drużyna nie ma na koncie samych zwycięstw, a tylko jedna drużyna nie ma ani jednego. Magda
KomentarzeTa wiadomość nie została jeszcze skomentowana. Dodaj komentarzAby dodawać komentarze trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym w serwisie. |
Logowanie i rejestracjaNie masz konta? Zarejestruj się! Ostatnie wyniki
|