Siatkówka - Sezon 2021/22 |
Najlepsi w 1. lidze
AktualnościNiech będzie chwała za ten czas :)12-05-2013 19:09 | aniouuZ ciężkim sercem przychodzi mi przelanie na klawiaturę obiektywnych faktów i subiektywnych wrażeń, jakie przyniosła finałowa kolejka Rudzkiej Amatorskiej Ligi Siatkówki. Raz – ze względu na jej rangę. Dwa – z uwagi na ogrom myśli i spostrzeżeń, które (aby Was nie zanudzić) muszę ograniczyć do niezbędnego minimum. Trzy – bo było to nasze ostatnie spotkanie – a co za tym idzie – moja ostatnia możliwość do zapisania kolejnych kart „Volleyball and the city”. Postanowiłam zatem ułatwić sobie to zadanie i jako punkt wyjścia przywołam słowa Ś.P. Arkadiusza Gołasia, który powiedział kiedyś, że „Każdy rodzaj aktywności niesie ze sobą bogaty skarbiec wartości. Ćwiczenie uwagi, kształcenie woli, wytrwałości, odpowiedzialności, znoszenie trudu i niewygód, duch wyrzeczenia i solidarności, wierność obowiązkom – to wszystko należy do cnót sportowca”. Mnie samą, nie raz, ani nie dwa, dopada leń, który odbiera chęć do działania i rodzi myśli
Ubiegłego czwartku nie mogłam się wręcz doczekać! Oczekiwania, ciekawość i głód emocji były przeogromne, bo – jakby nie patrzeć – był to mój pierwszy finał z Wami! A Wy? A Wy zafundowaliście mi „prawdziwą fabrykę snów, a nie marną podróbkę Hollywood’u”! Za co bardzo Wam dziękuję!:)
A teraz trochę konkretów…
Wieczór rozpoczęliśmy od walki o 3. miejsce naszej Ligi. Na parkiecie spotkali się zawodnicy DOOM TEAM i KA SPRÓBUJ Z NAMI. Oba finałowe spotkania tych drużyn okazały się bardzo wyrównane i zacięte. Jednakże, o ile pierwsze było manifestacją siłowych ataków i szybkich zagrywek, o tyle drugie nazwałabym siatkówką w wersji soft ;) Zwłaszcza w ekipie KA dało się zauważyć ogromne skupienie i wyciszenie. Takie podejście okazało się skuteczne, bo Klubowicze w inaugurującej partii popełnili zaledwie pięć błędów własnych
Wraz z godziną 20. nadeszła pora, by przejść do punktu kulminacyjnego wieczoru – finału finałów:D Jak najkrócej i jednocześnie najtrafniej opisać jego przebieg? Otóż – jak
Jak widzicie, przebieg obu spotkań był dosyć spokojny i potwierdził wyższość sportową zwycięzców poprzednich starć. Brak sytuacji spornych i poczucie sprawiedliwości uzyskanych wyników pozwoliły wszystkim uczestnikom turnieju szczerze cieszyć się
Aby dopełnić formalności, przypominam, że Mistrzem Ligi została niepokonana drużyna
Przy okazji pragnę podziękować Oli i Tomkowi za możliwość zaangażowania się
Odwlekam to jak mogę, ale chyba przyszła najwyższa pora, aby postawić symboliczną kropkę w tej oto przeplatance podsumowań, wspomnień, podziękowań i gratulacji. W imieniu źródła Mojej Osobistej Satysfakcji i Radości (znanego powszechnie jako MOSiR) dziękuję Wam raz jeszcze za każdy wspólnie spędzony czwartek. Czas wejść w fazę cool down, odbudować siły i zatęsknić za Ligą, po to, aby
Zatem – do zobaczenia we wrześniu!:) KomentarzeTa wiadomość nie została jeszcze skomentowana. Dodaj komentarzAby dodawać komentarze trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym w serwisie. |
Logowanie i rejestracjaNie masz konta? Zarejestruj się! Ostatnie wyniki
|